czwartek, 14 stycznia 2010

Twoje słowo jest lampą dla moich stóp


Iz 66, 1-2

Tak mówi Pan: Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie? Przecież moja ręka to wszystko uczyniła i do Mnie należy to wszystko - mówi Pan. Ale Ja patrzę na tego, który jest biedny i zgnębiony na duchu i który z drżeniem czci moje słowo.

Czcić słowo z drżeniem... Być biednym, pokornych. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzenie i obciążeni jesteście a ja was pokrzepię. Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem.

Porusz moje serce, Panie jak poruszyłeś serca tamtych idących do Emaus. Wyjaśniałeś im co w Pismach było o Tobie. O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia...

Już wiem o co chodzi... Dziękuję, Panie.

1 komentarz:

  1. Pan Smutek powiedział mi dziś -Dzień dobry - i się uśmiechnął.
    Wszystko jest tak jak ma być – powiedział - Wszystko...

    OdpowiedzUsuń