Wydawałoby się,że samotność dotyczy tylko takiej osoby,która żyje samotnie.Prawda jest też taka,że my ją sobie sami dajemy w prezencie i odgradzamy się od Miłości.Stawiamy mury, zapory, odgradzamy się od ludzi,uważamy by nas nie zraniono. A gdzie w takim życiu jest miejsce na Chrystusowy krzyż,przecież tak bez bólu nie da się żyć,nie można krzyża zrzucić,lub włożyć na ramiona drugiego człowieka.Żyjąc sami dla siebie nie zdajemy sobie sprawy,że zamykamy serce dla Boga. Dziękuję za tą konferencję,bo zrozumiałam,że w moim życiu były też takie postawy uciekania w samotność.Jedno wiem,że szatan będzie chciał zniszczyć moją relację z Bogiem na wszystkie możliwe sposoby.Ja jednak podam Bogu dłoń prosząc by mnie prowadził i uczył jak małe dziecko.
Wydawałoby się,że samotność dotyczy tylko takiej osoby,która żyje samotnie.Prawda jest też taka,że my ją sobie sami dajemy w prezencie i odgradzamy się od Miłości.Stawiamy mury, zapory, odgradzamy się od ludzi,uważamy by nas nie zraniono.
OdpowiedzUsuńA gdzie w takim życiu jest miejsce na Chrystusowy krzyż,przecież tak bez bólu nie da się żyć,nie można krzyża zrzucić,lub włożyć na ramiona drugiego człowieka.Żyjąc sami dla siebie nie zdajemy sobie sprawy,że zamykamy serce dla Boga.
Dziękuję za tą konferencję,bo zrozumiałam,że w moim życiu były też takie postawy uciekania w samotność.Jedno wiem,że szatan będzie chciał zniszczyć moją relację z Bogiem na wszystkie możliwe sposoby.Ja jednak podam Bogu dłoń prosząc by mnie prowadził i uczył jak małe dziecko.