poniedziałek, 14 lutego 2011

Cierpliwość i ufność w doświadczeniu






Syr 2,1-18

Bojaźń Boża w doświadczeniach

2
Synu, jeżeli masz zamiar służyć Panu, 
przygotuj swą duszę na doświadczenie! 
Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy, 
a nie trać równowagi w czasie utrapienia! 
Przylgnij do Niego, a nie odstępuj, 
abyś był wywyższony w twoim dniu ostatnim. 
Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie, 
a w zmiennych losach utrapienia bądź wytrzymały! 
Bo w ogniu doświadcza się złoto, 
a ludzi miłych Bogu - w piecu utrapienia1. 
Bądź Mu wierny, a On zajmie się tobą, 
prostuj swe drogi i Jemu zaufaj! 
Którzy boicie się Pana, oczekujcie Jego zmiłowania, 
nie zbaczajcie z drogi, abyście nie upadli. 
Którzy boicie się Pana, zawierzcie Mu, 
a nie przepadnie wasza zapłata. 
Którzy boicie się Pana, spodziewajcie się dobra, 
wiecznego wesela i zmiłowania! 
10 Popatrzcie na dawne pokolenia i zobaczcie: 
któż zaufał Panu, a został zawstydzony? 
Albo któż trwał w bojaźni Pańskiej i był opuszczony? 
Albo któż wzywał Go, a On nim wzgardził? 
11 Dlatego że Pan jest litościwy i miłosierny, 
odpuszcza grzechy i zbawia w czasie utrapienia. 
12 Biada sercom tchórzliwym, rękom opuszczonym 
i grzesznikowi chodzącemu dwiema ścieżkami. 
13 Biada sercu zniechęconemu: ponieważ nie ma ufności, 
nie dozna opieki. 
14 Biada wam, którzy straciliście cierpliwość: 
cóż uczynicie, kiedy Pan nawiedzi? 
15 Którzy się Pana boją, będą posłuszni Jego słowom, 
a miłujący Go pójdą Jego drogami. 
16 Którzy się Pana boją, będą szukać Jego upodobania, 
a miłujący Go w Prawie znajdą nasycenie. 
17 Którzy się Pana boją, przygotują swe serca, 
a przed obliczem Jego uniżą swe dusze. 
18 Wpadnijmy raczej w ręce Pana 
niż w ręce ludzi: 
jaka jest bowiem Jego wielkość, 
takie też i miłosierdzie2. 


Tomasz a Kempis:
7. Miłość jest szybka, oddana, szczęśliwa i łagodna, silna, cierpliwa, wierna, mądra, wielkoduszna, mężna i nigdy nie szukająca siebie. Bo kiedy ktoś szuka siebie, nie ma już w nim miłości. Ks. III, r.5,p.7

O PRÓBACH
PRAWDZIWEJ MIŁOŚCI
1. Synu, miłość twoja nie jest jeszcze silna i rozumna. Dlaczego, Panie? Dlatego, że lada przeszkoda odwodzi cię od zamiarów i jeszcze zbyt chciwie szukasz samozadowolenia. Ten, kto kocha prawdziwie, nie poddaje się pokusom, nie wierzy chytrym podszeptom wroga. Tak jak miłuje mnie w pomyślności, tak i w trudnościach miłować nie przestaje.
2. Ten, kto kocha rozumnie, nie tyle zważa na dary kochającego, ile na samą miłość tego, który daje. Szuka serca nie korzyści i ponad wszystko, co darowane, stawia Ukochanego. Miłość szlachetna nie zatrzymuje się na darach, ale dąży ku mnie ponad wszystkimi darami. Dlatego kiedy czasem mniej czujesz obecność moją i świętych, niżbyś pragnął, nie wszystko jeszcze stracone. Dobre to i cudowne uczucie, a kiedy je osiągasz, jest to wynik łaski i jakby przedsmak ojczyzny niebieskiej, ale nie polegaj na nim zbytnio, bo łaska przychodzi i odchodzi. To zaś znamię człowieka silnego i wielka zasługa - walczyć ze złymi poruszeniami duszy i odrzucać namowy szatana.
3. Nie przejmuj się więc cudzymi wymysłami, jakiejkolwiek by były natury. Mocno trzymaj się swojego postanowienia i nieustannego dążenia do Boga. Nie jest złudzeniem, jeśli niekiedy czujesz się nagle w uniesieniu, a potem zaraz wracasz do zwykłych ułomności serca. Bo wbrew sobie raczej je cierpisz, bez twojej winy, a dopóki masz je za złe i nie ulegasz im, poczytane ci to będzie za zasługę, a nie powód do zguby.
4. Wiedz, że twój odwieczny wróg szatan zawsze stara się przeszkodzić ci w twoim pragnieniu dobra, usiłuje odciągnąć cię od służby Bożej,
od czci świętych,
od rozpamiętywania mojej męki,
od uprzytamniania sobie grzechów,
od baczenia na własne serce
i od silnego postanowienia doskonałości.
Podsuwa wiele złych myśli, aby cię wpędzić w smutek i strach, odrywa od modlitwy i czytania Pisma. Nie lubi szczerej spowiedzi i robi, co może, abyś przestał przyjmować Komunię świętą. Nie wierz mu i nie zważaj na niego, choćby ciągle nastawiał na ciebie podstępne sidła.
To sprawa księcia ciemności, że przychodzą myśli złe i nieczyste.
Powiedz mu:
„Precz, duchu nieczysty, zawstydź się, nędzniku, jakże jesteś nikczemny, że podszeptujesz mi do ucha takie rzeczy. Odstąp ode mnie, zwodzicielu, nie znajdziesz u mnie posłuchu, bo najdzielniejszy wojownik, Jezus, jest ze mną, a ty okryjesz się wstydem. Wolę umrzeć i znieść każdą karę niż ulec tobie. Milcz i oniemiej, nie będę cię więcej słuchał choćbyś nie wiem jak mnie zadręczał. Pan jest moim światłem i zbawieniem, czegóż się ulęknę? Choćby stanęły przeciwko mnie całe siły zbrojne, nie ulęknie się moje serce. Pan jest moją pomocą i wybawieniem.”
5. Walcz jak dzielny rycerz, a jeśli czasem wskutek słabości upadniesz, zbierz nowe siły i proś z ufnością o większą łaskę, a strzeż się tylko próżnego samozadowolenia i pychy. Przez to błądzą ludzie i wpadają w nieuleczalną niekiedy ślepotę. Upadek pysznych, co siebie w swojej głupocie cenią nad wszystko, niech ci będzie przestrogą i stałą zachętą do pokory.

1 komentarz:

  1. Służba Panu Bogu wymaga poświęcenia,wytrwałości oraz przygotowania się na doświadczenia,
    w których sprawdza się wiara,zaufanie,miłość... To czasami tak po ludzku trudne,tak boli,nie rozumiejąc zadajemy pytanie -dlaczego?.
    Służba wymaga oszlifowania, wypalenia, prowadzenia, a tego pragnie nauczyć nas Pan.Czy poddam się temu działaniu,czy jest we mnie pragnienie wypełniania woli Boga?
    Wiem,że samemu jest to niemożliwe.Prowadzenie pozwoli umrzeć pysze,egoizmowi,poczuciu doskonałości,ludzkiemu myśleniu,własnej miłości,
    szukaniu własnych rozwiązań...Co otrzymam w zamian?Wielkim darem będzie to,że Pan Bóg nauczy jak pokornie służyć jak być narzędziem w Jego ręku.

    OdpowiedzUsuń