środa, 8 grudnia 2010

WALKA DUCHOWA

WALKA DUCHOWA

„Zaczynacie dzisiaj walkę przeciw wrogom waszym, niech trwoga przed nimi was nie ogarnia! Niech serce wam nie drży! Nie bójcie się, nie lękajcie się! Gdyż z wami wyrusza Pan, Bóg, wasz, by walczyć przeciw wrogom waszym i dać wam zwycięstwo” (Pwt 20, 3-4)
Jeśli dążysz do doskonałości, nie możesz ustawać w walce z samym sobą. Więcej sprawisz przyjemność Bogu, gdy opanujesz swoje nieuporządkowane pragnienie, niż posty, modlitwy, nabożeństwa, które nie niszczą twego „starego” człowieka.
Są cztery rodzaje broni w walce duchowej:
nieufność do siebie
zaufanie Bogu
ćwiczenia duchowe
modlitwa

I. NIEUFNOŚC DO SIEBIE

po grzechu pierworodnym mamy naturalną skłonność do fałszywego mniemania o sobie. Ufamy sobie, że mamy siły, że sobie sami poradzimy.
Jak nauczyć się tej nieufności:
pamiętaj o swojej małości, że nie jesteś sam w sobie uczynić żadnego dobra,
proś Boga o nieufność do siebie, bo ona jest darem,
obawiaj się swojej skłonności do grzechu,
kiedy coś zawinisz, uznaj swoją słabość. Bóg pozwolił ci upaść, byś poznał swoją ułomność.
Na pyszałka jest jedyny sposób: Bóg pozwala na grzech, by stracił swoją zarozumiałość i niezależność.

II. ZAUFANIE DO BOGA

w Bogu miej nadzieję, od Niego spodziewaj się wszelkiego dobra, pomocy, zwycięstwa
cztery sposoby uzyskania zaufania do Boga:
proś o nie Boga,
rozważaj wszechmoc i mądrość Boga, który wszystko może uczynić (Bóg jest Pasterzem, Ojcem miłosiernym, Zbawcą),
sięgaj do Pisma świętego, by szukać fragmentów mówiących o ty, że kto zawierzył Bogu nie doznał zawodu,
kiedy coś ci przeszkadza od razu zdaj się na Boga i Jego moc.

Kilka zasad o zaufaniu
jeśli po grzechu niepokoisz się i smucisz to znak, że ufasz sobie a nie Bogu,
jeśli dziwisz się, że popełniłeś taki grzech, to znak że ufasz sobie,
trwoga i niepokój rodzą się z pychy, ta zaś bierze się z nadmiernej ufności we własne siły,
pokorny człowiek, gdy zgrzeszy, żałuje tego, ale się nie trwoży i nie dziwi.

III. ĆWICZENIA DUCHOWE

są one konieczne do uczenia się bezgranicznego zaufania w Bogu
należy je wykonywać za pomocą ROZUMU i WOLI

      1. Ćwiczenie umysłu:
UMYSŁ należy chronić od niewiedzy: lekarstwem jest modlitwa o Ducha Świętego i nieustanne rozważanie rzeczy w prawdzie.
przyczyna błędnego rozeznania: od razu reagujesz na różne rzeczy albo UPODOBANIEM albo NIECHĘCIĄ zamiast rozeznać to przed Bogiem i w swoim sumieniu.
dokładaj starań, by oczyszczać wolę od nieuporządkowanych uczuć. Poddawaj dane uczucie, pragnienie pod osąd ROZUMOWI,  by mógł poznać daną rzecz. Oddaj się MODLITWIE, idź po radę do OJCA DUCHOWEGO
broń się przed CIEKAWOŚCIĄ: poskramiaj swój umysł, nie zaprzątaj go światowymi nowinkami, dąż do poznania Jezusa
PYCHA umysłu jest gorsza od PYCHY woli: jeśli umysł jest ślepy nic go nie jest w stanie uleczyć. Wolę może uleczyć prawy umysł.

     2. Ćwiczenie woli:
WOLĘ trzeba ćwiczyć, by była całkowicie posłuszna woli Bożej. Nie zadowalaj się dążeniem do rzeczy dobrych, ale czyń wszystko, by być przez Boga poruszanym oraz, by się Jemu podobać. Natura skażona grzechem dąży do WŁASNEJ WYGODY i PRZYJEMNOŚCI.
Kiedy masz możliwość uczynienia dobra, zanim skłonisz wolę do tego wolę, wznieś umysł do Boga, by przekonać się, czy jest Jego wolą, abyś tego chciał. Nie wystarczy, że chcesz dobra, ale czy Bóg tego chce od ciebie.
Nie chciej niczego czynić, ani zaniechać, jeśli wcześniej nie czujesz, że porusza tobą wyłącznie wola Boża.
Jeden uczynek, choćby najdrobniejszy, tylko po to, by spodobać się Bogu i dla Jego chwały jest więcej wart niż wiele innych wartościowych uczynków spełnionych z innych pobudek
Aby wszystko czynić, by podobać się Bogu trzeba: często rozbudzać pragnienie Boga w swym sercu, dążyć do Niego jako Największego Dobra
Aby łatwiej skłaniać wolę do uległości woli Bożej, przypominaj sobie często, że to On pierwszy cię obdarował i umiłował. Bóg zasługuje, by oddawał Mu cześć, służył Mu, kochał Go i uwielbiał
Są trzy rodzaje woli: wola Boża, wola rozumna, wola zmysłowa. Walka duchowa polega na tym, że wola rozumna znajdująca się między wolą Bożą a zmysłową, bezustannie skłania się to ku jednej toku drugiej. Trzeba byś pokochał walki, trudności, cierpienia, bo one mogą ci pomóc przezwyciężyć siebie (wolę zmysłową) i dążyć szczerym sercem do Boga, by pełnić Jego wolę.

   3.Metody walki w walce duchowej:
kiedy ogarniają cię bodźce zmysłowe, musisz zaciekle bronić się, by wola rozumna nie ugięła się przed nimi,
spełniaj uczynki przeciwne złym namiętnościom,
nigdy nie przerywaj walki, bo wpadniesz albo w grzech albo w pychę i samozadowolenie. Pamiętaj, że dobre uczynki są bardziej potrzebne do tego, aby nawyknąć do dobrych sprawności, niż złe do tego, aby nawyknąć do występków,
bądź skupiony w walce nie tylko z wielkimi złymi namiętnościami, ale jeszcze bardziej w zmaganiach się z małymi pokusami tej samej namiętności, bo one otwierają drogę do większych i rodzą się złe nawyki.
prawdziwa doskonałość rodzi się nie w ćwiczeniach przyjemnych, ale w tych, które przybijają grzeszną naturę do krzyża.
pamiętaj: dopóki otwarcie nie uległeś, nadal zwyciężasz!
kiedy zostaniesz pokonany zastanów się, czy  ty sam nie stworzyłeś do tego okazji. A jeśli nie ponosisz winy to oddaj się spokojnie w ręce miłosiernego Boga i przyjmij swoją udrękę jako oczyszczenie,
ucz się przyjmować codziennie: pogardę, przykrości, trudne zajęcia, mozolne obowiązki, którymi inni cię obdarzają. Jeśli tego nie będziesz czynić to rzadko będziesz zwyciężać, a często upadać.
pamiętaj: nieskończenie większy i silniejszy jest Bóg niż demony, kuszące do złego! Pogłębiaj swoją wiarę w obecność przy tobie Jezusa Pana i Zbawiciela
zawsze walcz z tymi namiętnościami, które obecnie najbardziej ci dokuczają!
jak tyko poczujesz pierwsze ataki namiętności, stań się czujny, przemóż się i wznieś umysł do Boga. Pomyśl o dobroci Boga, o Jego mocy zachowania cię od zła.
skutecznym sposobem walki z niespodzianymi namiętnościami jest jak najszybsze usunięcie ich przyczyny!

IV. MODLITWA


Modlitwa jest narzędziem pozwalającym uzyskać wszelkie łaski:
niech będzie żywe w tobie pragnienie służenia Bogu zgodnie z Jego wolą,
niech będzie żywa w tobie wiara i ufność, że Pan chce cię obdarzyć wszystkim, czego potrzebujesz do służenia Mu i czego wymaga twoje dobro,
powinieneś przystępować do modlitwy z wolą spełniania wyłącznie woli Bożej, a nie swojej,
prośby zawsze powinny być poprzedzone podziękowaniem za otrzymane łaski
módl się wytrwale, bo pokorna wytrwałość zwycięża
zawsze składaj Bogu dziękczynienie, nawet gdy odmawia ci pewnych rzeczy.
Formy modlitwy:
modlitwa myślna
rozważanie życia i męki Jezusa (lektura słowa Bożego)
modlitwa za wstawiennictwem Maryi,
modlitwa za wstawiennictwem Aniołów i Świętych
Eucharystia to najskuteczniejsza broń w walce duchowej.
dzięki niej trwasz w Chrystusie:
pielęgnuj Komunię sakramentalną i duchową (wiele razy w ciągu dnia),
przystępuj do Komunii z wiarą i pokorą,
usuwaj z serca wszelkie przywiązania do grzechu,
po Komunii z pokorą adoruj Pana
Rachunek sumienia:
uwzględnij w nim trzy rzeczy: upadki, które miały miejsce danego dnia, ich przyczynę, wreszcie to, czy chciałeś je zwalczać i dobywać przeciwne cnoty,
dziękuj Bogu za wszelkie laski otrzymane w ciągu dnia
Rozmyślaj często o własnej śmierci
Uważaj na ataki szatana:
atak odejścia od wiary,
atak rozpaczy,
atak pychy,
atak złudzeń i fałszywych wizji

TAKTYKA DIABŁA
1  
2 TRUCIZNA: stara się nam wmówić, że jest tylko ideą, że nie jest rzeczywistym bytem,
3 największym podstępem szatana jest wmówienie ludziom, że nie istnieje
4  
KAMUFLAŻ: przebiera się za anioła światła, abyśmy wpadli w jego zasadzki,
1 wzbudza w naszym umyśle niby słuszne refleksje, podczas gdy są sloganami jego kłamliwej propagandy: „nie módl się za dużo, nie masz czasu na modlitwę, twój gniew jest usprawiedliwiony, masz prawo mu nie przebaczyć, nie przesadzaj z pobożnością itp.”
2  
ZNIECZULENIE: usypia nasze sumienie, aby zupełnie zapomniało, czym jest,
1 diabeł usypia naszą świadomość moralną, aż stanie się wreszcie kompletnie nieczuła na zło,
2 obszary znieczulenia: nie widzieć nędzy świata, nie widzieć swego egoizmu, nie widzieć swej skończoności i dążeniu ku śmierci, nie chcieć uznać zależności do Boga
3  
PROPAGANDA: rozsiewa fałszywe wieści, kompletnie przeciwne Ewangelii,
1 podsuwa poglądy, książki, newsy podważające prawdziwość Ewangelii,
2 rozsiewa nowe ideologie, nowe prądy umysłowe
WSPÓŁUDZIAŁ: posługuje się naszymi namiętnościami,
1 w naszym sercu są namiętności, nieuporządkowane pragnienia, które prowadzą nas ku złu: pycha, chciwość, zazdrość, gniew, nieczystość, łakomstwo, lenistwo, znużenie duchowe,
2  
ZRÓŻNICOWANA STRATEGIA: przystosowuje się do każdego człowieka,
1 diabeł do każdego stosuje inną strategie,
2 diabeł zazwyczaj uderza w najsłabszy punkt naszego serca,
3 diabeł uderza także w nasz charyzmat, w nasze powołanie, które wykorzystujemy na chwałę Boga,
4  
TAJNA BROŃ: najlepsza jego broń to zniechęcenie
diabeł zastawia pułapkę zniechęcenia przez cale nasze życie, taksami jak rozkłada się mnóstwo min przeciw piechotnych wzdłuż linii frontu,
diable nęka nas przeszłością wynajdując nasze grzechy, słabości, by nas wprowadzić w smutek,
diabeł nęka nas pokazując przyszłość i jej zagrożenia, trudy na nas czekające by nas wprowadzić w lęki i niewiarę,
UZBROJENIE CHRZEŚCIJANINA W WALCE DUCHOWEJ

Mieć świadomość niebezpieczeństwa: wierzyć w istnienie szatana i znać jego taktykę.
Mieć zawsze wpatrzony wzrok na Jezusa Chrystusa: mieć świadomość Jego obecności i Jego mocy. Brać przykład z jego zwycięstwa nad szatanem podczas pokus na pustyni. Wzywać często Jego pomocy w aktach strzelistych: „Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem”.
Walczyć słowem Bożym, które trzeba znać, przechowywać w umyśle i odpowiadać zdecydowanie nim na pokusy. Słowo Boże pomaga rozeznać kłamstw szatana, bo jest ono słowem objawiającym Prawdę.
Nie poddawać się napadom skrupułów, zniechęcenia. Wielką pomocą wtedy jest posiadanie przy sobie spowiednika czy kierownik duchowego.
Należy nauczyć się reguł rozeznawania duchowego, by wiedzieć w jakich poruszeniach serca działa dobry duch a w jakich zły duch.
Codziennie podejmować ascezę, czyny umartwienia, podejmować pracę nad swoimi wadami. Jeśli serce nie jest oczyszczone z nieuporządkowanych przywiązań to łaska Bożą nie może się wlewać to takiego serca.
Przechodzić do kontrataku poprzez podejmowanie postanowienia: proste, konkretne, precyzyjne, ambitne i realistyczne, z radością, przestrzegane z wytrwałością. Dobrze jest zapisać w pamiętniku swe postanowienie. Postanowienie albo polega na naprawieniu wady albo na doskonaleniu charyzmatu.
Podejmować post o chlebie i wodzie w intencji walki duchowej swojej i innych.
Zawsze walczyć w mocy Ducha Świętego. Na walkę trzeba wyruszyć z duszą zwycięzcy, ponieważ Chrystus mocą Ducha pokonał szatana.
Odmawiać koronkę do Bożego miłosierdzia. Jezus obiecał św. Siostrze Faustynie, że kto ją będzie odmawiał, otrzyma obfite łaski miłosierdzia Bożego.
Należy wtulać się w ramiona Jezusa i trwać w Nim pomimo różnych pokus i burz. Bóg pozwala na pokusy, na burze, które miotają naszymi sercami. Należy trwać w ramionach Jezusa i niczym się nie lękać.
Wzywać opieki i wstawiennictwa Maryi. Ona zwyciężyła swa pokorą szatana. On nie miał do Niej dostępu. Bóg obdarzył Maryję wielką mocą w walce duchowej
Bóg dał nam ochronę pod postacią Archaniołów i Aniołów Stróżów. Oni chcą nam pomagać.
Należy bardzo często śpiewać na chwałę Pana, uwielbiać Go. Szatan boi się modlitwy uwielbienia. Ona ma wielką moc.

STRATEGIA W WALCE DUCHOWEJ

1. Nie mów: „Mnie nie ma na polu bitwy.  Walka to nie dla mnie”. Kiedy ignorujesz Wroga, on zwycięża. On uwielbia sprawiać, żebyśmy za wszystko winili siebie, czuli się zranieni, podejrzliwi, mieli do siebie pretensje.
2. Zły atakuje kapłanów, małżonków, rodziny, niszczy wszystko, co jest miłością pochodzącą od Boga.
3. Wróg przede wszystkim chce zakłócić twoją łączność z Kwaterą Główną. Poświęć więcej czasu na modlitwę, a zobaczysz jak on cię zacznie atakować.
4. Kiedy Zły atakuje Jezusa na pustyni atakuje Go w jego tożsamość: „Jeśli jesteś Synem Bożym”. Udowodnij to. On uderza w twoją tożsamość: „Udowodnij że, jesteś dzieckiem Boga. Jesteś nikim, zerem, pozerem, łamagą, brzydki, odrażający….” Nie słuchał tych kłamstw.
5. Szatan zna nasz życiorys, zna nasze słabości, zranienia. Rzuca myśl albo pokusę w nadziei, że złapiemy przynętę.
6. Kiedy doświadczamy ataku Wroga, musimy trzymać się prawdy. Bronić nasz umysł. Jezus bronił się słowem Bożym, które jest Prawdą. Czytaj Słowo Boga i uderzaj nim w złego. Szatan chce złamać nasze patrzenie na siebie, na ludzi na Boga. Chce nam zainfekować kłamstwo w bardzo perfidny sposób!
7. Wróg raz odkryty zazwyczaj nie odwraca się i nie odchodzi bez walki. Kiedy atakujemy Złego on przystępuje do kolejnego ataku: chce nas zastraszyć i wzbudzić lęk! Musimy twardo przez długi nieraz czas opierać się atakom Złego (Jk 4, 7).
8. Bóg jest z nami w tej walce! Dlaczego Jezus wygrał bitwę z Szatanem? Bo był zjednoczony z Bogiem! Dopóki idziemy z Jezusem nie musi bać się ataków Złego! On jest z nami po wszystkie dni, aż do skończenia świata!
9. Odwołuj się w walce do Krwi Jezusa, do Jego zwycięstwa na Krzyżu: „A oni zwyciężyli dzięki Krwi Baranka” (Ap 12, 11).
10. Jeśli oprzemy się zwodzeniu i zastraszaniu szatan zmusza nas do rozleniwienia. Przestaje atakować, żebyśmy stali się mniej czujni, mniej walczący, bardziej znudzeni, senni. Gdy tak się stanie, uderza ze wzmożoną siłą (Dawid przestał walczyć, osiadł w pałacu i rozpoczęła się jego historia ciężkich grzechów: cudzołóstwo, kłamstwo, zabójstwo).
11. Wojownik w walce potrzebuje dyscypliny: spędzanie czasu na modlitwę każdego dnia, czytanie Pisma św., słuchanie muzyki, rozmowy z przyjacielem, samotność w górach.
12. Wielu chrześcijan czytało fragmenty o tarczy wiary, o zbroi duchowej, ale nigdy nie dowiedziało się, co z nimi zrobić (przeczytaj Ef 6, 13-18).
13. Mamy atakować Złego z pokorą i śmiałością w Imię Jezusa!!!
14. Nigdy nie wyruszaj na bitwę samemu. Zawsze miej choćby jednego przyjaciela u swego boku! Niestety dziś mężczyźni z trudem przyjmuję potrzebę przyjaźni z innym mężczyzną. Potrzebujemy mężczyzn, przed którymi moglibyśmy obnażyć swoją duszę i wyruszyć z nimi do walki!!!
15. W walce z Wrogiem zostaniesz na pewno ZRANIONY! On zna twoje rany i będzie uderzał. Ale są to rany honorowe w służbie Pana!
Jezus mówi: „Królestwo Boże doznaje gwałtu a zdobywają je ludzie gwałtowni” (Mt 11, 12).

STOCZYĆ WALKĘ

1. Ks. Bosko i rekolekcje dla chłopaków (zamknięte 5 dni)
Bohaterzy biblijni (List do Hebrajczyków)
1 Bracia: I co jeszcze mam powiedzieć? Nie wystarczyłoby mi bowiem czasu na opowiadanie o Gedeonie, Baraku, Samsonie, Jeftem, Dawidzie, Samuelu i o prorokach, którzy przez wiarę pokonali królestwa, dokonali czynów sprawiedliwych, otrzymali obietnicę, zamknęli paszcze lwom, przygasili żar ognia; uniknęli ostrza miecza i wyleczyli się z niemocy, STALI SIĘ BOHATERAMI W WOJNIE I DO UCIECZKI ZMUSILI NIEPRZYJACIELSKIE SZYKI
2  
Bohaterzy filmów to wojownicy:
1 Gladiator: na przedzie swojego wojska: BRACIA! Wyruszamy do boju!
2 Braveheart: Wallace na przedzie swojego wojska, odważny, pociąga swoją odwagę innych do bitwy, wierzy w zwycięstwo!
 CZAS DZIŚ WYRUSZYĆ DO WALKI!!!!!!!
1 „Zaczynacie dzisiaj walkę przeciw wrogom waszym, niech trwoga przed nimi was nie ogarnia! Niech serce wam nie drży! Nie bójcie się, nie lękajcie się! Gdyż z wami wyrusza Pan, Bóg, wasz, by walczyć przeciw wrogom waszym i dać wam zwycięstwo” (Pwt 20, 3-4)

RANA OD OJCA
1 Jesteś zraniony przez swojego ojca!
2 życie duchowe rozpoczyna się wraz z przyjęciem
3 większość mężczyzn wypiera się swojej rany
4 Bóg musi na nowo zranić cię w tym miejscu
5 Bo w tym miejscu zbudowałeś swoje fałszywe ja
6 Bóg musi zablokować twoje fałszywe ja, zamierzając dać ci życie odbierze ci wszystko, na czym się opierałeś,
7 CZY JUŻ DOŚWIADCZYŁEŚ TEGO MOMENTU, ŻE WSZYSTKO CI SIĘ WALI?? TO JEST ŁASKA OD BOGA!!!
8 MUSISZ WYBRAĆ BOGA ZAMIAST KOBIETY!!!!!
9  
JEZUS WALCZY O CIEBIE! Dobry Pasterz oddaje życie za swoje owce!
1 Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga. Zastanawiajcie się więc nad Tym, który ze strony grzeszników taką wielką wycierpiał wrogość przeciw sobie, abyście nie ustawali, złamani na duchu. Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi, walcząc przeciw grzechowi
Ef 6 – zbroja duchowa!!! CZY MASZ JUŻ SWOJĄ ZBROJĘ???

WALKA DUCHOWA:
nieufność do siebie - Gedeon
zaufanie Bogu – zdobycie Jerycha, Juda Machabeusz, Judyta
ćwiczenia duchowe – pozytywny (  ), negatywny (Samson)
modlitwa – trzej młodzieńcy w piecu ognistym, modlitwa Mojżesza na górze, modlitwa Pawła i Sylasa w więzieniu


PYTANIA DO SPOTKAŃ W GRUPACH – WALKA DUCHOWA


Który z omawianych bohaterów biblijnych najbardziej jest ci bliski (Gedeon, Samson, św. Paweł, Mojżesz, Juda Machabeusz)?
Bóg chce byś był jego wojownikiem! Czy chcesz stanąć do walki o pełnienie Jego woli, o wzrost Jego panowania w twoim życiu, w twojej rodzinie, w twojej szkole, w twoim otoczeniu? Skąd to pragnienie?
O co dziś walczysz? O co zabiegasz? Co jest celem twego życia?
Czy odkryłeś już swój najsłabszy punkt, miejsce ataku pokusy? Jaka jest twoja rana, którą zostawił ci twój tata? Czego jesteś niepewny?
W jakich dziedzinach twego życia zostajesz najbardziej pokonany? Dlaczego?
Jakiego używasz oręża w walce duchowej?
Jak wygląda twoje codzienne zaufanie w Bogu, zwłaszcza w chwilach utrapień, pokus, upadków w grzech?
Czy odkryłeś już swoją nędzę, słabość, i że bez Boga nic nie możesz? Czy też jeszcze stale ufasz sobie, że sobie sam poradzisz?
Jak wygląda twoja asceza: twoje umartwianie pożądań, dbanie o światły umyśl, wzmacnianie woli, unikanie okazji do grzechu?
Czy masz już program życia modlitwy? Czy jesteś wierny w modlitwie, w przyjmowaniu sakramentów, w rachunku sumienia? Co zamierzasz zmienić?


PYTANIA DO SPOTKAŃ W GRUPACH – WALKA DUCHOWA


Który z omawianych bohaterów biblijnych najbardziej jest ci bliski (Gedeon, Samson, św. Paweł, Mojżesz, Juda Machabeusz)?
Bóg chce byś był jego wojownikiem! Czy chcesz stanąć do walki o pełnienie Jego woli, o wzrost Jego panowania w twoim życiu, w twojej rodzinie, w twojej szkole, w twoim otoczeniu? Skąd to pragnienie?
O co dziś walczysz? O co zabiegasz? Co jest celem twego życia?
Czy odkryłeś już swój najsłabszy punkt, miejsce ataku pokusy? Jaka jest twoja rana, którą zostawił ci twój tata? Czego jesteś niepewny?
W jakich dzidziach twego życia zostajesz najbardziej pokonany? Dlaczego?
Jakiego używasz oręża w walce duchowej?
Jak wygląda twoje codzienne zaufanie w Bogu, zwłaszcza w chwilach utrapień, pokus, upadków w grzech?
Czy odkryłeś już swoją nędzę, słabość, i że bez Boga nic nie możesz? Czy też jeszcze stale ufasz sobie, że sobie sam poradzisz?
Jak wygląda twoja asceza: twoje umartwianie pożądań, dbanie o światły umyśl, wzmacnianie woli, unikanie okazji do grzechu?
Czy masz już program życia modlitwy? Czy jesteś wierny w modlitwie, w przyjmowaniu sakramentów, w rachunku sumienia? Co zamierzasz zmienić?

STOCZYĆ WALKĘ (dla mężczyzn)

Stoczyć walkę może tylko człowiek o odważnym, bezkompromisowym sercu otwartym na działanie Ducha Świętego. Pamiętaj: nigdy nie idź walczyć bez Ducha Świętego!
Każdy chłopak nosi w sercu pragnienie pójścia na wojnę, by pokonać wroga, by stać się bohaterem. Tak często można zobaczyć mocujących się chłopców. Wstydem jest zostać pokonanym. Chwałą zwyciężyć. Autor listu do Hebrajczyków pisze: „Bracia: I co jeszcze mam powiedzieć? Nie wystarczyłoby mi bowiem czasu na opowiadanie o Gedeonie, Baraku, Samsonie, Jeftem, Dawidzie, Samuelu i o prorokach, którzy przez wiarę pokonali królestwa, dokonali czynów sprawiedliwych, otrzymali obietnicę, zamknęli paszcze lwom, przygasili żar ognia; uniknęli ostrza miecza i wyleczyli się z niemocy, STALI SIĘ BOHATERAMI W WOJNIE I DO UCIECZKI ZMUSILI NIEPRZYJACIELSKIE SZYKI”(Hbr 11,32-34)
Czy tego pragniesz? Czy pragniesz zostać bohaterem? Czy pragniesz wygrać swoje życie?
Dziś jest najwyższy czas, by wyruszyć do walki. Nie jutro, ale dziś toczy się walka o kształt twojego życia, o twoje zbawienie: „Zaczynacie dzisiaj walkę przeciw wrogom waszym, niech trwoga przed nimi was nie ogarnia! Niech serce wam nie drży! Nie bójcie się, nie lękajcie się! Gdyż z wami wyrusza Pan, Bóg, wasz, by walczyć przeciw wrogom waszym i dać wam zwycięstwo” (Pwt 20, 3-4)
Tym co przeszkadza ci walczyć to głęboka rana zadana od twojego ojca. To ojciec ma być dla ciebie wzorem bycia wojownikiem Pana. To jego przykład ma cię zachęcać do pracy nad sobą, do wierności wartościom, do odważnego pójścia drogą Pana. Czy twój tata spełnił swoje zadanie? Czy dokonał inicjacji wprowadzając cię w świat męskiej walki o dobro, prawdę i piękno? Czy dalej towarzyszy ci w twojej walce, w twoich zmaganiach?
Przyznaj, że jesteś zraniony przez swojego ojca! Wiem, że to bardzo boli nie otrzymać od ojca tego, co by się chciało. Spójrz na swoją ranę. To ważne. Życie duchowe rozpoczyna się wraz z przyjęciem tej rany. Natomiast większość mężczyzn wypiera się swojej rany, nie chce się przyznać, że zeszli z pola walki, że nie mają o co walczyć, że zostali pokonani przez własne lęki, bierność, że wycofali się we własny spokojny, odizolowany świat.
Bóg musi na nowo zranić cię w tym miejscu, bo w tym miejscu budujesz swoje fałszywe ja. Może udajesz macho, ważniaka, twardziela. Albo chowasz się w swoje kompleksy, lęki, uzależnienia. Bóg musi zablokować twoje fałszywe ja, zamierzając dać ci życie odbierze ci wszystko, na czym się opierałeś.
Czy już doświadczyłeś tego momentu, że wszystko w twoim skrupulatnie budowanym świecie się wali?? To jest łaska od Boga!!!
W tej walce o kształt własnego życia, o własne zbawienie nie jesteś sam! Jezus walczy o ciebie! Dobry Pasterz oddaje życie za swoje owce! Jezus walczył aż na Krzyż, by pokonać grzech, zło, szatana, śmierć. Jezus nieustannie daje ci swego Ducha, byś walczył o rozwój Jego królestwa na ziemi, Jego panowania w twoim życiu, w twojej rodzinie, szkole, otoczeniu!
Św. Paweł pisze w liście do Efezjan, że trzeba się uzbroić (zob. Ef 6, 10-20). Czy masz już swoją zbroję??? Czy już przygotowałeś się do walki duchowej? Nabyłeś uzbrojenie?
Żeby wejść na teren walki duchowej i wygrać z przeciwnikiem naszego zbawienia potrzebne są cztery rzeczy:

1. NIEUFNOŚC DO SIEBIE

Po grzechu pierworodnym mamy naturalną skłonność do fałszywego mniemania o sobie. Ufamy sobie, że mamy siły, że sobie sami poradzimy.
Jak nauczyć się tej nieufności:
pamiętaj o swojej małości, że nie jesteś sam w sobie uczynić żadnego dobra,
proś Boga o nieufność do siebie, bo ona jest darem,
obawiaj się swojej skłonności do grzechu,
kiedy coś zawinisz, uznaj swoją słabość. Bóg pozwolił ci upaść, byś poznał swoją ułomność.

2. ZAUFANIE DO BOGA

W Bogu miej nadzieję, od Niego spodziewaj się wszelkiego dobra, pomocy, zwycięstwa
Cztery sposoby uzyskania zaufania do Boga:
proś o nie Boga,
rozważaj wszechmoc i mądrość Boga, który wszystko może uczynić,
sięgaj do Pisma świętego, by szukać fragmentów mówiących o ty, że kto zawierzył Bogu nie doznał zawodu,
kiedy coś ci przeszkadza od razu zdaj się na Boga i Jego moc.

3. ĆWICZENIA DUCHOWE

umysł należy chronić od niewiedzy: lekarstwem jest modlitwa o Ducha Świętego i nieustanne rozważanie rzeczy w prawdzie Bożej,
dokładaj starań, by oczyszczać wolę od nieuporządkowanych uczuć. Poddawaj dane uczucie, pragnienie pod osąd rozumowi,  by mógł poznać daną rzecz. Oddaj się modlitwie, idź po radę do kierownika duchowego,
broń się przed ciekawością: poskramiaj swój umysł, nie zaprzątaj go światowymi nowinkami, dąż do poznania Jezusa,
wolę trzeba ćwiczyć, by była całkowicie posłuszna woli Bożej. Nie zadowalaj się dążeniem do rzeczy dobrych, ale czyń wszystko, by być przez Boga poruszanym oraz, by się Jemu podobać. Natura skażona grzechem dąży do własnej wygody i przyjemności,
aby łatwiej skłaniać wolę do uległości woli Boga, przypominaj sobie często, że to On pierwszy cię obdarował i umiłował. Bóg zasługuje, by oddawał Mu cześć, służył Mu, kochał Go i uwielbiał.

4. MODLITWA

Modlitwa jest narzędziem pozwalającym uzyskać wszelkie łaski:
niech będzie żywe w tobie pragnienie służenia Bogu zgodnie z Jego wolą,
niech będzie żywa w tobie wiara i ufność, że Pan chce cię obdarzyć wszystkim, czego potrzebujesz do służenia Mu i czego wymaga twoje dobro,
powinieneś przystępować do modlitwy z wolą spełniania wyłącznie woli Bożej, a nie swojej,
prośby zawsze powinny być poprzedzone podziękowaniem za otrzymane laski
módl się wytrwale, bo pokorna wytrwałość zwycięża
zawsze składaj Bogu dziękczynienie, nawet gdy odmawia ci pewnych rzeczy.

 

ELIASZ I JEGO KRYZYS


Eliasz po dokonaniu surowego sądu nad prorokami pogańskimi musi uciekać przed zemstą królowej Izebel broniącej kultu Baala. Zmęczony, wyczerpany długą ucieczką skarży się Bogu i prosi Go o śmierć. Eliasz nie wstydzi się swojej słabości, nie obawia się też wyznać jej prosto i szczerze przed Jahwe.
Spróbuj odnaleźć siebie w tej skardze Eliasza. Odwołując się do historii swojego życia, przypomnij sobie chwile zniechęcenia, zwątpienia, chwile smutku, bezsensu, a może nawet rozpaczy. Może i tobie przychodziły pragnienia, aby już umrzeć. Może mówiłeś do siebie: Mam już wszystkiego dość, lepiej byłoby przestać istnieć. Może nawet przychodziły myśli, że przecież można by odebrać sobie życie.
Bóg jednak nie zostawia człowieka w jego rozczarowaniu, zgorzknieniu i smutku. Zawsze odpowiada na jego skargę, choćby nie była zanoszona wprost do Niego. Bóg wysłuchał modlitwy Eliasza, chociaż inaczej, niż Prorok tego oczekiwał. Nie uwolnił Eliasza od zmagania i trudu, ale umocnił go na dalszą drogę. Posłał dwukrotnie swojego anioła, aby posilił Eliasza. Mocą tego posiłku Prorok idzie jeszcze przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy, aż do Bożej góry Horeb.
CZY W MODLITWIE W PEŁNI OTWIERASZ SIĘ PRZED BOGIEM? CZY MÓWISZ BOGU O SWOICH UTRAPIENAICH? PRZYZNAJESZ SIĘ DO SWOCH SŁABOSCI? Czy przyjmujesz Boże rozwiązanie czy upierasz się przy swoich?
Po czterdziestu dniach i nocach Eliasz przyszedł wreszcie na Bożą górę Horeb. Tam wszedł do pewnej groty, gdzie przenocował. Wtedy Pan skierował do niego słowo i przemówił: Co ty tu robisz, Eliaszu ?Jahwe zdaje się pytać: co ci naprawdę, Eliaszu, chodzi w twoim życiu? Jaki jest cel, jaki jest sens twojej walki, twojego zmagania? Jaki jest sens twojej ucieczki? Dla kogo ty żyjesz i trudzisz się?
Zadaj sobie w tej modlitwie to właśnie pytanie: Co ja tutaj robię? Co ja tutaj robię podczas tych rekolekcji? O co mi w nich naprawdę chodzi? Jakie są moje pragnienia i oczekiwania związane z czasem rekolekcji? O co mi chodzi naprawdę w całym moim życiu? Jaki jest sens mojego trudu, mojego zmagania, mojej pracy, cierpienia?
Podobnie jak Eliasz, tak i ty wiele trudzisz się w swoim życiu. Nierzadko zmagasz się z wieloma przeciwnościami życiowymi, jesteś bardzo przemęczony i przepracowany obowiązkami, pracą, służbą bliźnim i Bogu. Często masz wrażenie, że jest oczywiste, dlaczego to wszystko robisz. Czy zadajesz sobie od czasu do czasu to pytanie: Po co to wszystko? Czy w tej walce, w tym zmęczeniu, zapracowaniu kieruje się żarliwością o chwałę Pana? Czy nie jest to przypadkiem bieganie, zapracowanie, walka, w której dominuje troska i lęk o siebie samego? Czy przypadkiem nie płonę wielką żarliwością o swoją chwałę, o swoją wygodę, o dobrą opinię, o dobre urządzenie się w życiu?
Czas rekolekcji ma być głębokim wniknięciem w siebie, by dać sobie i Bogu prawdziwą, wolną od złudzeń odpowiedź na zadane pytanie: Co ty tu robisz? Czy rzeczywiście Bóg, Jego wola i chwała znajdują się w centrum mojego życia? Czy naprawdę zapieram się siebie, by szukać Boga?
Eliasz otrzymał polecenie od Boga: Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana! Jest to zaproszenie, które Bóg kieruje dzisiaj do każdego z nas: Wyjdź z groty, aby stanąć na górze. Wyjdź z groty twojego zmęczenia, lęku, z groty twojego skoncentrowania się na sobie, z groty twoich niepotrzebnych zmartwień, z groty twoich urazów i smutków; wyjdź z tego wszystkiego, co cię przygniata i skupia tylko na sobie samym.
Grota jest wprawdzie miejscem ciemnym, zamkniętym, ale mimo to wydaje się być miejscem bezpiecznym. W grocie nie jest się narażonym na wiatr, deszcz czy na burzę; w grocie istnieje zawsze stała, na ogół letnia, temperatura. W grocie nie ma jednak życia, ponieważ nie ma światła. Brak światła, to brak życia. Światło jest źródłem życia.
W tych rekolekcjach Pan zaprasza cię na górę. Wychodząc na górę, wystawiasz się jednak na ryzyko silnego wiatru, ulewy, burzy, ale na górze czeka Pan i tylko na górze można stanąć wobec Niego.
Co jest grotą mojego życia? Co przeszkadza mi naprawdę spotkać Boga? Co odbiera jasność i światło mojemu życiu, co mnie powstrzymuje, aby iść na górę — aby stanąć wobec Pana?
Szczególną grotę naszego życia jest lęk o siebie. Lęk jest ciemną grotą, wręcz otchłanią dla wielu współczesnych ludzi. Kiedy go nie rozpoznajesz i poddajesz się bezwiednie, paraliżuje on niemal wszystko w twoim życiu. Paraliżuje właściwe odnoszenie się do swojego własnego życia, do bliźnich, do Boga. Lęk sprawia, że koncentrujesz się na sobie, na swoim zagrożeniu tak, iż jesteś niezdolny wejść w głęboką więź przyjaźni i miłości.
Lęk jest ciemną grotą. Kiedy człowiek zamknie się w niej, nic nie widzi. W ciemnościach groty także siebie odczytuje fałszywie. Najmniejszy błysk światła czy szmer odbiera jako zagrożenie, stąd też rzuca kamieniami gniewu i agresji w każdego, kto się zbliża do tej jego kryjówki. Każdego, kto zbliży się do groty lęku, odbiera jako intruza. Także sam Bóg ze swoim Słowem jest odbierany jako zagrożenie, choć zbliża się, żeby nas wyzwolić i dać nam pełnię światła i życia. W grocie jesteś bowiem tylko niewolnikiem samego siebie. Trwanie w zamknięciu groty oznacza powolne umieranie. Tylko na górze wobec Pana możesz być wolny i pełni życia.
Celem rekolekcji jest usunięcie wszystkich uczuć nieuporządkowanych, a po ich usunięciu szukanie i znalezienie woli Bożej. Aby szukać i znajdować Boga i Jego wolę, aby móc poznawać, kochać i naśladować Jezusa, trzeba najpierw porządkować swoje uczucia
Czy rzeczywiście pragnę wyjść z groty moich nieuporządkowanych uczuć, z koncentracji na sobie, z egoizmu, lęku? Czy mam dość wielkie duchowe pragnienia, aby uwolnić się od tego, co mnie więzi i zniewala? Jeżeli nie mam jeszcze takiego pragnienia, to czy będę się o nie modlił? Trzeba mi prosić przynajmniej o pragnienie pragnienia. Na nic zda się poznawanie Jezusa, jeżeli nie będzie ono poprzedzone wyjściem z nieuporządkowanych pragnień, nieuporządkowanych potrzeb, urazów, lęków, zranień.
Zanim przyszedł szmer łagodnego powiewu Eliasz doświadczył gwałtownej wichury, trzęsienia ziemi, ognia. Również w czasie rekolekcji szmer łagodnego powiewu obecności Boga nierzadko poprzedza gwałtowna wichura, która rozwala nasze ludzkie plany, zamiary, pragnienia, urazy. Szmer łagodnego powiewu obecności Boga poprzedza nieraz ogień oczyszczający nas z niejasnych i dwuznacznych motywacji, ze zbytniej troski o siebie i o swoje życie.
Poddaj się temu, co Bóg przygotowuje dla ciebie w tych rekolekcjach. Nie chciej być w tych rekolekcjach mędrcem, który już wszystko wie, jest zdolny wszystko osądzić, ocenić, ustawić, ale chciej być jak dziecko, które z zaufaniem przyjmuje to, co jest mu dane i nieustannie prosi, by móc dobrze wszystko rozumieć i kochać. Szmer łagodnego powiewu może być przez ciebie rozumiany również jako zaproszenie do uciszenia wewnętrznego na czas rekolekcji.
Kiedy Eliasz wyszedł z groty i spotkał się z Panem, Bóg skierował do niego po raz drugi to samo pytanie: Co ty tu robisz, Eliaszu? Prorok mógłby powiedzieć: Przecież mnie już o to przed chwilą pytałeś? Pytanie jest to samo, ale nie w tej samej sytuacji. Pytanie o sens, cel życia człowieka winno nieustannie powracać: Jaki jest sens moich obecnych doświadczeń, czego Bóg pragnie mnie dziś nauczyć? On bowiem nieustannie stwarza mnie na nowo i każdy dzień staje się dla mnie nowym początkiem.
PODZIĘKUJ BOGU za to niezwykłe zaproszenie, aby stanąć przed Nim na górze.
Proś wielką szczerość wobec siebie samych, o światło i moc Ducha Świętego potrzebne do nazywania po imieniu wszystkich twoich wewnętrznych doświadczeń, szczególnie tych, które zatrzymują ciebie na sobie, czynią cię niewolnikami i nie pozwalają ci zaangażować się całkowicie w dialog z Bogiem.
Proś o głębokie pragnienie wewnętrznej wolności wobec wszystkiego, co cię zatrzymuje w drodze do Boga..
Módl się też, abyś w swoim wysiłku i w  hojności dla Boga był bardzo spontaniczny, wewnętrznie wolny, a nawet radosny. Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg (2 Kor 9, 7).

Duchowa zbroja i oręż modlitwy
 
Mówiłam wam na początku… że bramą, którą się wchodzi do tej twierdzy, jest modlitwa. Byłoby czymś nierozumnym, gdyby ktoś sądził, że może wejść do nieba, nie wszedłszy najpierw w siebie, aby poznać siebie samego i zastanowić się nad nędzą własną i nad tym, co winien jest Bogu, i błagać ustawicznie miłosierdzia Jego. (święta Teresa od Jezusa)
Krzyż jest znakiem nierozerwalnie związanym z misją Jezusa. Dokona On zamknięcia dziejów tego świata w znaku krzyża, o czym sam uprzedził: "Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy będą narzekać wszystkie narody ziemi; i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach niebieskich z wielką mocą i chwałą" (Mt 24, 30). Krzyż jest wielkim znakiem rzeczy ostatecznych. Zbawcza męka, którą krzyż oznacza, stanowi jedyną perspektywę dla ludzkiego życia w czasie obecnym i w wieczności.
Krzyż jest także znakiem duchowej walki toczącej się w ściśle określonym przez Bożą opatrzność czasie twego ziemskiego życia. "Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz" (Mt 10, 34) – mówi Jezus. W Jego wypowiedzi pobrzmiewa Hiobowe stwierdzenie, że walką jest życie człowieka na ziemi (Hi 7, 1). Hiob przywołuje na myśl słabe strony ludzkiej egzystencji. Stwierdza, że jest naznaczona trudem (7, 3) i nieustannym niepokojem (7, 4 i 12–14); jest bezpowrotnym przemijaniem (7, 6–10) i kończy się śmiercią (7, 15 i 21); jest wreszcie pełna ludzkich upadków, którym towarzyszy świadomość sądu (7, 18–21).
Modlitwa nierozerwalnie przynależy do przestrzeni duchowej walki. Nie sposób wyobrazić sobie kogoś, kto podejmuje życie duchowe, a nie otwiera przed sobą drzwi modlitwy. Ona wprowadza w przestrzeń serca, w którym dokonują się najważniejsze z walk.
Duchowa walka ukierunkowana jest na świętość i przez to stanowi cenny dar. Dramat wielu ludzi wyraża się brakiem wiary w wyjątkową wartość duchowych zmagań. Tymczasem wszyscy jesteśmy powołani do podjęcia duchowej walki. Serce każdego z nas, czy chcemy, czy nie, stanowi swoiste pole walki i zmagania.
Spełniając wolę swego Ojca, Jezus z całą determinacją dąży do godziny czekającej go męki. Nie waha się nawet nazwać Piotra "szatanem", gdy ten, nie rozumiejąc dróg Bożej Mądrości, stara się odwieść Go od realizacji tych dziwnych planów umierania, tak bardzo odbiegających od obrazu oczekiwanego Mesjasza. Bożym paradoksem Piotr zawiśnie na podobnym krzyżu, tyle że na jego własną prośbę ustawionym odwrotnie niż krzyż Mistrza.
Jezus nazywa siebie drogą i bramą owiec. Do Jego królestwa nie prowadzi żadna inna droga ani też żadne inne przejście. Droga i brama mają swój znak rozpoznawczy – jest nim krzyż. "Jeśli ktoś chce pójść za Mną... niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje" (Mt 16, 24). Rzeczą niemożliwą jest naśladowanie Jezusa, czyli chodzenie Jego drogami, bez znaku krzyża. Także przebywanie z Nim, w Jego obecności, nie jest możliwe bez tegoż znaku. "Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien" (Mt 10, 38). Nie jest Mnie godzien... – czyli nie może być ze Mną, tam gdzie Ja jestem, w chwale mojego królestwa.
Temat duchowej walki odnajdziemy we wszystkich chrześcijańskich szkołach duchowości. Również w Karmelu. Należą one do ponadczasowych wartości, które nigdy się nie starzeją i mogą być podejmowane wciąż na nowo w różnych miejscach i czasach. Bez wątpienia święci i błogosławieni Karmelu zawdzięczają swoją wielkość Jezusowi, ale zdobyli ją również dzięki modlitwie i mądremu korzystaniu ze skarbca Reguły, która mówi, jak podejmować duchową walkę.
W Regule karmelitańskiej czytamy: "Ponieważ próbą jest życie człowieka na ziemi, a tych, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie, spotykają prześladowania, diabeł zaś, wasz przeciwnik, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo pożreć, dlatego z całą pilnością obleczcie zbroję Bożą, abyście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów nieprzyjaciela. Przepaszcie swoje biodra pasem czystości. Serca umocnijcie świętymi rozważaniami, ponieważ jest napisane: święte rozważanie ustrzeże cię. Włóżcie na siebie pancerz sprawiedliwości, abyście miłowali Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całą swoją mocą, a bliźniego swego jak siebie samych. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Bez wiary bowiem nie można podobać się Bogu. Weźcie też na głowę hełm zbawienia, abyście oczekiwali zbawienia od samego Zbawiciela, który zbawia swój lud od jego grzechów. Miecz zaś ducha, to jest słowo Boże, niech obficie przebywa w ustach i sercach waszych. Wszystko zaś, co będziecie czynić, czyńcie zgodnie ze słowem Pańskim".
Pustelnicy Karmelu są ludźmi czasów wypraw krzyżowych, kiedy to obraz walczącego żołnierza był powszechnie odnoszony do przestrzeni życia duchowego. Elementy należące do zbroi żołnierza: pas, pancerz, tarcza, hełm i miecz wyobrażają zbroję duchową, którą powinien posiadać każdy przystępujący do duchowej walki.
Walcz czystością i szlachetnością motywów. Reguła mówi o przepasaniu bioder. Biodra są jedną z kluczowych części ciała ludzkiego, ponieważ umożliwiają wiele naszych czynności; przede wszystkim poruszanie się. Są jednak podatne na zranienie. Dlatego też żołnierz przygotowujący się do walki zakładał na nie pas ochronny. W duchowej tradycji Izraela biodra były utożsamiane z ukrytymi motywacjami ludzkiej aktywności, z motywacjami czynów. Oczy nasze widzą czyny bliźnich, ale za nimi skrywają się motywacje odpowiadające na pytanie: dlaczego? Obserwując swoje postępowanie, dobrze wiemy, że poprzedza je konkretny zamysł skryty w sercu. Walka duchowa domaga się, by wszystkie nasze czyny posiadały czyste motywy. Wówczas staną się jakby pasem założonym na biodra chroniącym duchową aktywność przed atakami. Innymi słowy nasze działania powinny być chronione przez prawdomówność, czystość, autentyczność, szlachetność motywów i unikanie dwuznaczności. Tłem dla tych postaw jest modlitwa.
Walcz, czyniąc wytrwale dzieła sprawiedliwe. W czasie walki pancerz stanowił skuteczną ochronę dla ludzkiego ciała, a szczególnie dla piersi skrywającej serce. W perspektywie duchowej pierś oznacza siedlisko najskrytszych ludzkich decyzji, motywacji i uczuć. Czyniąc aluzję do Księgi Przysłów (2, 1–11), Reguła doradza, aby były one poddane rozwadze. Wzrastanie w bojaźni Pana wymaga szacunku dla tajemnic Mądrości (2, 1–5), to znaczy zajęcia postawy wsłuchiwania się (2, 1), otwarcia na mądrość (2, 2), krytycznego rozeznania prawdy i fałszu (2, 3) i żarliwego szukania ukrytych znaczeń (2, 4). Przywołując obraz pancerza utożsamianego ze sprawiedliwością, Reguła stawia nas przed paradoksem. Żołnierz zakłada pancerz, aby się w nim ukryć. Jednak Reguła daje wyraźnie do zrozumienia, że prawdziwe bezpieczeństwo osiąga się przez czynienie sprawiedliwości, czyli wychodzenie na zewnątrz siebie, aby oddać każdemu to, co jest mu należne. Sprawiedliwość oznacza zaangażowanie całej mocy serca i duszy w miłowanie Boga (Pwt 6, 5) i bliźniego (Mt 19, 19). Kroczenie tą drogą jest prawdziwym zabezpieczeniem w walce, a modlitwa pomaga w niej wytrwać.
Walcz, zmagając się o ufność co do dnia jutrzejszego. Tarcza służy obronie. W czasie walki żołnierz ukrywał się za nią, aby uniknąć ciosów wroga. Tarcza przyjmowała uderzenia zadane mieczem, toporem; przyjmowała też impet lecącej strzały. Jest symbolem zawierzenia i ufności. Przykładem takiej postawy są wielcy mężowie Starego Testamentu. Opowiedzieli się za przyszłością, której nie mogli przewidzieć. Jednak dzięki niezachwianej nadziei i ufności osiągnęli to, co Bóg im obiecał. Reguła, nawiązując do tego ideału, stawia nas przed kolejnym paradoksem: tarcza, za którą żołnierz może się ukryć, w perspektywie duchowej oznacza postawę wyjścia naprzeciw, postawę zawierzenia i otwarcia się na przyszłość, która leży w ręku Boga. Podejmuj więc z ufnością każdy nowy dzień, mimo iż jest pełny ludzkiej niedoskonałości i bywa, że więcej w nim tajemnic niż sytuacji dla ciebie jasnych i zrozumiałych. Fundamentem dla postawy ufnej jest modlitwa.
Walcz, czyniąc wszystko w imię Jezusa. Interpretując symbol hełmu, Reguła stawia nas przed kolejnym paradoksem. Hełm jest częścią zbroi, która otacza i zabezpiecza głowę; broni ją przed skutkami śmiertelnych uderzeń, przed wpływem zewnętrznych wrogich sił. Jednak Reguła utożsamia go ze słowem wyzwolenie, które sugeruje, że prawdziwa wolność przychodzi z zewnątrz. Walka duchowa służy właśnie temu, by obumarło to, co człowiek budował na własnej woli, według własnych planów, a ujawnił się tajemniczy zamysł Jezusa. Jest on często trudny do zrozumienia, ale tutaj właśnie musi wkroczyć wysiłek ufności. Nie polegaj na swym życiowym sprycie i zdolnościach. To są tylko narzędzia. Świat zna ludzi bardzo obdarowanych, którzy przemierzali jego drogi, czyniąc wiele zła. Zły to inteligencja skupiona wyłącznie na sobie, której brak pokory i miłości. Modlitwa wyprowadza poza krąg egoistycznych horyzontów.
Walcz czystym słowem. Do uzbrojenia żołnierza należy również miecz – broń służąca do zadawania śmiertelnych ciosów. Symbolizuje on słowa i czyny człowieka, które mają moc czynienia śmiertelnych ran. Reguła nakazuje, aby słowa i czyny były inspirowane mądrością Ksiąg Świętych. Oznacza to, że zamiast być pełne śmiertelnego jadu, powinny rozsiewać sprawiedliwość, szacunek i miłość. Aluzje, które czyni Reguła do Księgi Powtórzonego Prawa i Listu do Kolosan nie pozostawiają co do tego żadnej wątpliwości. Autor Księgi Powtórzonego Prawa daje do zrozumienia, że życie oparte na sprawiedliwości, miłości i pokoju nie jest czymś poza ludzkim zasięgiem. Jest ono dla człowieka. Co więcej, moc pochodząca od Boga, która umożliwia takie życie, jest w człowieku, w jego ustach i sercu. Tę myśl kontynuuje świety Paweł w Liście do Kolosan. Według niego, sprawiedliwe słowa i czyny oznaczają porzucenie starego człowieka z jego niedoskonałościami i złymi nałogami, a przyobleczenie się w nowe stworzenie (3, 9–10). Nowy człowiek jest obrazem swego Stworzyciela (3, 10), a jego modlitwa czyni usta i serce terenem nie do zdobycia dla przeciwnika.


WALKA DAWIDA Z GOLIATEM

1. Życie to walka duchowa: ktoś zwycięża a ktoś zostaje pokonany. Może być tylko jeden zwycięzca.
2. Chcesz wygrać czy przegrać swoje życie? Są ludzie, którzy nie chcą wygrać swojego życia. Chcą przegrać. Wybierają grzech, uzależnienia, śmierć.
3. JAK POKONAĆ NIEPRZYJACIELA SILNIEJSZEGO OD NAS?
Goliat jest uzbrojony po zęby. Chce walczyć tylko z jednym żołnierzem. Rzuca wyzwanie: „Wybierzcie jednego do walki ze mną!” Wszyscy się go boją, brak Izraelitom odwagi.
1 Goliat szydzi sobie z Izraelitów, ubliża ich Bogu, a Izraelici tracą ducha, są zalęknieni, są zdołowani.
5. CZEGO SIĘ LĘKASZ? KOGO SIĘ BOISZ? JAKI GRZECH NAPAWA CIĘ LĘKIEM? JAKA SŁABOŚĆ CIĘ MĘCZY?
6. Dawid przychodzi na pole walki, słyszy urągania Goliata. Przychodzi do króla Saula i mówi: „Ja będę z nim walczył”. Przyjmuje wyzwanie, bierze procę, 5 kamieni i idzie do Goliata.
CZYM JEST TE 5 KAMIENI? JAKIE SĄ MOJE KAMIENIE W WALCE Z GRZECHEM, Z SZATANEM?

1 1 KAMIEŃ – MIEJ PEWNOŚĆ SIEBIE, PEWNOŚĆ SWOJEGO ZWYCIĘSTWA.
2 Dawid ma umysł zwycięzcy, bo kiedyś pokonał lwy i niedźwiedzie zagrażające jego stadu. Jest pewny zwycięstwa, bo już nieraz pokonywał wroga.
3 Nie podejmuj walki, jeśli nie jesteś pewien, że wygrasz!!! Najpierw pokonaj siebie, swój strach, uwierz, że mocą Boga możesz wszystko pokonać!
4 Może twój grzech to BRAK WIARY W ZWYCIĘSTWO! Bóg jest z tobą i nie musisz się niczego lękać.
5  
6 2 KAMIEŃ – NIE WALCZ CUDZĄ BRONIĄ, ALE SWOJĄ WŁASNĄ (swoją wiarą, charyzmatem)
7 Saul daje swoją bronię Dawidowi. Ale on nie może z nią iść. Przeszkadza mu, krępuje jego ruchy, ogranicza. Nie potrzebuje cudzej zbroi. Ma własne uzbrojenie.
8 Znajdź swoje uzbrojenie. Co jest twoim uzbrojeniem? Co jest twoim charyzmatem? Nie patrz na cudze dary, charyzmaty, ale na te, które Bóg ci dał. Zaufaj swoim darom.
9 Dawid wziął swoją procę. Jaka jest twoja proca? Rozeznaj swoją broń.
10  
11 3 KAMIEŃ – NIE POZWÓL SIĘ ZASTRASZYĆ.
12 Nie przegraj walki w swoim umyśle. Goliat pogardza Dawidem, szydzi z niego. Goliat nie chce walczyć z chłopcem. Szydzi z niego, kpi. Dawid mógł zwątpić, przestraszyć się. Zna jednak swoją wartość i wierzy w moc Boga. Dawid wie, że obetnie głowę Goliatowi, choć nie ma miecza.
13 WOJNA PSYCHOLOGICZNA- kto kogo przestraszy. Dawid widzi zwycięstwo!
14 Trzeba żebyś miał zwycięstwo w swoim umyśle. Kto jest twoim Goliatem? Kto chce cię przestraszyć?
15 Wiara daje zwycięstwo. Wiara pozwala widzieć rzeczy, które dopiero się wydarzą.
16  

17 4 KAMIEŃ – MIEJ ZDECYDOWANĄ MOTYWACJĘ

18 Dawid idzie w imię Pana Boga! Bóg posyła Dawida! To Bóg go wybrał, powołał, a on idzie walczyć na  chwałę Bożą a nie na swoją własną.
19 Czy walczysz o chwałę Bożą? Co jest motorem twojego życia?
20  

21 5 KAMIEŃ – PODEJMIJ SZYBKĄ INICJATYWĘ

22 Dawid uderza jako pierwszy, nie zwleka, nie czeka na ruch Goliata. Nie lekceważ swoich wrogów jak Goliat. Nie bądź pewien siebie. Goliat zlekceważył Dawida i jego pycha go zgubiła.
23 Fałszywa pewność to myśleć: nigdy nie zgrzeszę, nie upadnę, zawsze mi się uda, jestem chroniony.
24 Dawid wystrzelił jeden kamień i zwyciężył. Zwyciężył za pierwszym razem. Nie dawaj swojemu rogowi drugiej szansy.
25 Jak masz jakiś problem to nie mów: „Boże mam ogromny problem”. Powiedz: „Problemie! Uważaj! Mam wielkiego Boga. Nie boję się ciebie problemie!”
26  
27 Narysuj na kratce; z jednej strony Goliata a z drugiej 5 kamieni. Napisz co jest twoim Goliatem. Napisz co jest twoimi kamieniami. Opowiedzcie w grupie o swoich Goliatach i swoich kamieniach, które mają moc go zniszczyć.
28  

1 NARYSOWAĆ NA KARTCE (podzielić na dwie strony)
1. Goliat – co przeszkadza ci wierzyć, co utrudnia wzrost twojej wiary, co cię kusi i oddala od Boga (obok Goliata napisać te rzeczy)
2. 5 kamieni – co pomaga ci wierzyć, co jest twoją bronią na ataki grzechu i pokusy, co pogłębia twoje zaufanie do Boga, twoja miłość do Niego (napisać co to jest)
Podzielcie się w grupie waszymi rysunkami i na ARKUSZU BRISTOLU narysujcie Goliata a obok 5 kamieni i wspólnie, jakie one są.


3 komentarze:

  1. Walka duchowa to indywidualne rekolekcje,które
    każdy może przeżyć.Nie można tego pojąć od razu,należy zgłębiać treść w małych dawkach.
    Należy do nich zaprosić Ducha Świętego,by był dla nas światłem poznania i zrozumienia,byśmy to co będziemy rozważać umieli odnieść do własnego życia.Ta praca nad sobą może i będzie trudna,ale to co rodzi się w trudzie wymaga wysiłku z naszej strony.Z niego zrodzą się piękne owoce serca i ja w to wierzę.Robimy tak wiele duchowych błędów,które nas zamykają na światło łaski, więc te nasze rozważania będą lekiem.
    ...a ponieważ jestem chora,tego leku potrzebuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję za słowa o zaufaniu Bogu, szukałem tego od lat

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję za słowa o walce duchowej i o zaufaniu Bogu, szukałem tego od lat

    OdpowiedzUsuń